Minimalna cena, po jakiej będą mogły eksportować do UE swoje panele słoneczne to 0,56 eurocentów za Wp. To kolejne rozwiązanie mające ograniczyć sprzedaż chińskich paneli w Europie po dumpingowych cenach. Połączenie ceny minimalnej i określenie maksymalnej wielkości przywozu według Komisji Europejskiej zapewnieni europejskim producentom oddech i pozwoli znieść zbędną presję cenową.
Głównym uzasadnieniem nakładanych ograniczeń jest koszt wytworzenia paneli. KE sprawdziła, że skoro zarówno europejscy producenci i chińscy zaopatrują się w surowce i półprodukty potrzebne do wytwarzania paneli słonecznych u tych samych dostawców, to nie jest możliwe aby cena chińskich wyrobów była niższa od europejskich odpowiedników aż o 30-50 proc. Mniejsze, niż zakładano, względy odgrywają kwestie związane z robocizną, ponieważ w UE jest dużo większa automatyzacja produkcji i - co ważne - niższa energochłonność.
Krok KE jest dobrze oceniany przez europejskich producentów paneli, mniej pozytywnie wyrażają się o nim producenci energii. Ich zdaniem restrykcje na chińskie wyroby mogą oznaczać podrożenie produkcji energii z paneli nawet o 20 proc.
Na import z Chin, który przekroczy próg będzie nakładane wysokie cło. Nowe przepisy wchodzą w życie od szóstego sierpnia.
źródło: WNP